Kochane, przepraszam, że ostatnio nie pisałam, zawaliłam z tym blogiem, miałam pisać codziennie. Nie chciałabym robić sobie wymówek, ale nie miałam czasu. Bardzo przepraszam. Co do diety to nie miałam czasu na jedzenie ;). Jadłam maks. 3 jabłka na dzień. Miałam za dużo na głowie, żeby cokolwiek zjeść... Dzisiaj też dopiero o 18 przyszłam do domu, musiałam koleżankę do szpitala zaprowadzić, gadać za nią i tak dalej... Masakra. Ostatnio też nie robiłam ćwiczeń, po prostu czasu nie miałam :(. Czasami tam sobie na rowerze pojeździłam, ale nic konkretnego nie robiłam. Od jutra zaczną od nowa przysiady i pajacyki, dodam też sobie ćwiczenia od Mel B 20 minut na całe ciało :).
Bilans:
3x jabłka (150 kcal)
Suma: 150 kcal
Piłam tylko wodę i herbatę. Dzisiaj rano wypiłam sobie kakao (bez mleka).
Postaram się dodawać posty normalnie, trzymajcie się kruszynki ;*.
Imponujące bilanse. Mam nadzieję, że dajesz radę i nie czujesz się słabo. Stay Strong kochana ;*
OdpowiedzUsuńa ja się wystarszyłam na początku że zawaliłaś z dietą! nie ladnie tak ludzi nabierać.
OdpowiedzUsuńale tak to ślciznie ci idzie.
Masz piękny bilans *o* Ja też ostatnio nie miałam czasu na ćwiczenia, żałuje, bo bardzo je lubię. Postaraj się o czas dla siebie, nawet pół godzinki dziennie dobrze ci zrobi ;)
OdpowiedzUsuńUf,tez myślałam,że chodziło o diete,ale dobrze,że nie zawaliłaś diety,piękny bilans i tak trzymaj ;)
OdpowiedzUsuńPowodzenia i zapraszam do mnie ;*
uff myślałam ze zawaliłaś dietę ale na szczęście sie pomyliłam. Świetny bilans, taki malutki. Powodzenia kochana <3
OdpowiedzUsuń