Chciałabym szczerze podziękować za komentarze. Wywołałyście uśmiech na mojej twarzy. Jeszcze raz bardzo dziękuje.
Dzisiejsza głodówka się udała. Jedyne co musiałam powiedzieć mamie to, że się źle czuje i nie mam ochoty nic jeść. Nie miała nic przeciwko pod warunkiem, że nie będę marudzić, że jestem głodna itp.
Łatwo poszło.
Bilans:
1x kakao (80 kcal)
Suma: 80 kcal
Wypiłam kako, by mieć siłę na dzisiejszy dzień :). Oczywiście wypiłam kako bez mleka.
Jutro spróbuję poruszyć temat jedzenia dietetycznego z mamą. Ogólnie miałam dostęp do wafli ryżowych i innych pierdółek tego typu, ale pragnęłabym mieć więcej niskokalorycznego pożywienia. Chciałabym też wcisnąć mamie kit, że będę robić masę ćwiczeń i potrzebuję do tego specjalnej diety tzn. nie będę mogła jeść obiadu z rodziną. Mam nadzieję, że obejdzie się bez kłótni i fochów.
Jutro jadę do domu (wieczorem około 19) spróbuję napisać notkę ok. 17-18. Jutro zaczynam też ABC diet. Zobaczymy jak mi pójdzie pierwszy dzień.
Mama (chyba) kupi mi wagę. W końcu! Będę mogła obserwować moje postępy :).
Humor też mi się już poprawił, także dzięki waszym komentarzom. Jeszcze raz DZIĘKUJE.
Trzymajcie się chudo kruszynki, kocham was <3!
Życzę wytrwania w diecie, trzymam kciuki! :*
OdpowiedzUsuńSuper, u mnie nie przeszedłby ból brzucha w tym przypadku :) za mało zjadłam w sobotę, aby uwierzyli, no ale...
OdpowiedzUsuńdla Ciebie jestem pełna podziwu :)
Jestem z ciebie bardzo dumna! I powodzenia z ABC :)
OdpowiedzUsuńWaga to dobra sprawa, ale podobno lepiej jest się ważyć co parę dni niż codziennie. :)
Buziaczki ;*
Podziwiam wytrwalosc w glodowce <3 zycze powodzenia w diecie :*** Jestes cudowna ! <333 trzymaj sie :*
OdpowiedzUsuńTeż podziwiam w głodówce. Powodzenia z mamą, bo z nimi bywa ciężko ! Uwielbiam Twojego bloga, również chudego :*
OdpowiedzUsuńFajnie ci, ja straciłam kontakt z moją wagą już jakiś czas temu ... Brawo za głodówke. U mnie puki co jest tragedia :(
OdpowiedzUsuń3mam kciuki <3 http://black-is-my-story.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń