środa, 2 kwietnia 2014

Podsumowanie SGD

Hej kruszynki, jak widzicie mam już internet i mogę pisać posty (dobrze, że tak szybko zostało to załatwione ;)). W Niemczech to co najmniej czekałabym 5 dni na internet, na szczęście w Polsce rzeczy związane z internetem załatwia się szybko.

Skończyłam SGD i wszystkie dni miałam zielone. Co prawda było czasami naprawdę trudno - głód wyżerał mi żołądek i czułam taki ból, że ryczeć mi się chciało. Ale udało mi się i jestem z siebie dumna. Teraz pojawia się pytanie, czy schudłam? Tak i to widać. Chociaż najprawdopodobniej moja ślepa rodzina nic nie zauważy... Zobaczymy co tata powie bo jutro go spotkam. Mi mama ostatnio powiedziała: "Boże Natasza ile ty schudłaś!". Ale moja mama zalicza się do dość spostrzegawczych osób, więc ni dziwota, że zauważyła zmianę. Nie wiem ile kg czy cm schudłam, bo się nie ważyłam/mierzyłam. Mam zamiar kupić tutaj w Polsce wagę, jakoś ojca poproszę, żeby mi jedną zafundował. Podsumowując polecam tą dietę i na pewno do niej jeszcze kiedyś wrócę :).

Dzisiaj dzionek był w miarę fajny, ale jestem okropnie zmęczona bo spałam tylko 2h (nienawidzę spać w samochodzie, a podczas dnia nie umiem zasnąć). Jutro zaczynam wszystkie zaplanowane ćwiczenia nie licząc trampoliny, ponieważ muszę poczekać do soboty, aż dziadek ją rozłoży (na zimę trzeba ją było schować).

Bilans:
1x szklanka rosołu (92 kcal)
2x jabłko (100 kcal)

Suma: 192 kcal / 600 kcal

Babcia wcisnęła we mnie rosół - dosłownie, ledwie ją ubłagałam jedynie o szklankę rosołu ;). Wypiłam dzisiaj litry herbaty, polska herbata jest o wiele lepsza od tej niemieckiej, potem jak wrócę to przez 2 tygodnie nie będę mogła tknąć  tej okropnej niemieckiej herbaty.

Ćwiczenia:
35 minut tańca

Dzisiaj zrobiłam tylko tańce, bo jestem padnięta i to tak mocno.


Jutro postaram sobie zrobić głodówkę, ale zobaczymy jak mi się to uda. Do jutra kruszynki <3

8 komentarzy:

  1. Wytrwałaś całe SGD - korona z głowy, Red Queen chyli czoła. Szkoda, że nie wiesz, ile cm/kg straciłaś! Jejku, ja bym nie zniosła takiej niewiedzy!

    Tak swoją drogą - cały czas tańczysz, przeglądałam ostatnio Twojego bloga dokładniej, ale albo ślepłam, albo nic nie napisałaś na ten temat - co Ty tańczysz? ; )


    <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja na twoim miejscu bym wziela cala wielka torbe polskiej herbaty zeby starczylo mi jak najdluzej hahhaha ;D dziekuje ze opowiedzialas o diecie ;** Trzymaj sie <333

    OdpowiedzUsuń
  3. gratuluję wytrwania do końca ! Mało komu się to udaje.
    Też nienawidzę spać w samochodzie\autobusie\samolocie, po prostu nie umiem.
    Bilans idealny <3
    Powodzenia

    OdpowiedzUsuń
  4. Jejku całe SGD na zielono? Gratuluję, podziwiam, chylę czoła! Nie mogę doczekać się aż podasz ile schudłaś, straciłaś cm. Aż mam ochotę zacząć SGD tylko, że obawiam się, że nie podołam - kiedyś próbowałam,ale nie wyszło idealnie, a ostatnie dni przypadły na święta, więc...
    A takie pytanie - wliczałaś wszystko, co jadłaś czy warzyw i owoców nie?

    OdpowiedzUsuń
  5. Brawo ! Nalezą ci sie pokłony i oklaski ! Dla mnie wytrwanie do konca na jakiejs diecie to tragedia, a ty zaliczylas SGD i jeszcze wszystko na zielono !

    OdpowiedzUsuń
  6. Ogromnie gratuluję! Wow! <3

    OdpowiedzUsuń
  7. Jeejuuu gratuluje! Też bym chciała mieć taką silną wole i możliwości do tak ostrej diety! Trzymam kciuki za dalsze rezultaty chudzinko <3

    http://motylembycc.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Ooo, Gratuluję ! :** Ja będę dopiero zaczynała, więc nie wiem jak mi pójdzie ..
    Trzymaj się chudo ♥♥♥
    http://bedeladna.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń