wtorek, 22 kwietnia 2014

ABC Diet Dzień 2

Jutro do szkoły, czy tylko mi się nie chce? Tym bardziej, że za środami nie przepadam. No, ale trzeba się ogarnąć i pójść do tej budy.

Bilans dzisiaj także zielony. Jedyne co zjadłam to ryż, jednakże w takiej trochę nieudanej godzinie. 3 rano. Po tych 8 godzinach jazdy byłam taka wycieńczona i głodna, że po prostu musiałam coś zjeść. Padło na mój ukochany ryż. Oczywiście nie poszłam od razu spać po zjedzeniu ryżu, zasnęłam ok. 5 rano.

Dostałam dzisiaj czekoladowego zajączka od chłopaka mamy, dałam go moim siostrą. Boże ja je pasę jakbym pasztet miała zrobić ;).

Chciałabym wyjaśnić sprawę babci, nie przekonałam jej tylko zrobiłam ją po prostu w konia. Nałożyła mi kawałek ciasta ja czekam i czekam. W końcu idzie do toalety. Odstawiam ten kawałek do lodówki i gdy wraca mówię jej, że jestem już pełna. Moje siostry nic nie wygadały bo powiedziałam im że nie dam moich słodyczy jeżeli pisną słówko.

Bilans:
1x torebka ryżu (351 kcal)

Suma: 351 / 500

Ćwiczenia:
35 minut tańca

Jeżeli będzie jutro dobra pogoda to pojeżdżę sobie na rowerze :). Nic innego mi się nie chciało robić, przepraszam, ale jestem wycieńczona tą podróżą.

Jutro zjem sobie Mleczny Start (231 kcal) połowę na śniadanie i połowę po szkole. Wiem można by było bilans zapełnić warzywami i owocami, ale w sobotę robimy większe zakupy, więc na razie muszą mi wystarczyć kaszki przygotowywane na szybko.

Trzymajcie się chudziutko kruszynki!




10 komentarzy:

  1. śliczny bilansik <3 To jasne, że jak odpoczniesz weźmiesz się za ćwiczonka hihi. Już nie mogę się doczekać, aż będzie wolne i będzie można iść i uprawiać jakiś sport :D Jestem dumna z Ciebie. Do juterka :*

    OdpowiedzUsuń
  2. ślicznie Ci idzie <3 ja jutro mam egzaminy i rzygam na samą myśl że musze iść do tej szkoły:/ trzymaj sie <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ładny bilans, oby tak dalej!
    Hah, jesteś w podróży, to Ci wybaczam.
    Stay strong. :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Sliczny bilansik <333 Oby tak dalej :** trzymaj sie <333

    OdpowiedzUsuń
  5. Super bilans <3 Świetnie ci idzie, powodzenia <3 trzymam za ciebie kciuki ♥

    OdpowiedzUsuń
  6. Masz wspaniałą rodzinę to widać nawet tu na blogu. Też chciałabym mieć tak kolorową, kochaną rodzinkę !
    Gratuluje bilansu, brawo !

    OdpowiedzUsuń
  7. Nataszka - szantażystka. Twoja nowa odsłona, spryciaro ;) Podtrzymuję, że jesteś mistrzynią. W sumie jestem ciekawa - jak to jest w niemieckiej szkole? Trzymaj się. Ściskam. I bądź silna, nie poddawaj się, choćby nie wiem co. <3

    OdpowiedzUsuń
  8. Ładny bilans. Dobrze załatwiłas sprawę z babcią, oby tylko rodzeństwo nic nie pisnęło. Różnie to bywa, ale zawsze można coś wymyślić.
    Trzymaj sie ciepło <3

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękny bilans. Ja nie mam tak łatwo cały czas nade mną ktoś siedzi gdy jem :( Powodzenia w diecie buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
  10. tak sam ryz? spokojnie moglas dodac jeszcze warzywa, i podzielic ta porcje na dwa posilki :) nie czujesz się głodna? słaba? rozdrazniona?

    OdpowiedzUsuń