środa, 7 maja 2014

Wróciłam jako przegrana

Chciałabym was przeprosić, że nie pisałam. Jestem słaba, jestem nikim. Przepraszam.
3 dni od poprzedniego posta było wszystko okej z dietą. Potem zaczęłam normalnie jeść. Nie przekraczałam 1600 kcal, ale przytyłam. Chcę mi się płakać. Ale po co? Po prostu pójdę dalej i wygram tą bitwę. 

Obwalajcie mnie błotem za to - zasłużyłam. Jestem nikim. Przepraszam. Przepraszam. Przepraszam. Przepraszam. Przepraszam. Przepraszam. Przepraszam. Przepraszam. Przepraszam. Przepraszam.

Nie zostawię ABC Diet, te dni z czerwonym znakiem zapytania pokażą mi jaka słaba jestem. Będą dla mnie dowodem, że ja nie mogę jeść normalnie, bo jestem grubą świnią. Nic nie wartym człowiekiem. 

 Już nigdy was nie opuszczę, nie opuszczę także swojego szczęścia - chudości.




Dzisiaj była głodówka, jutro też będzie. Mam jutro w-f. Dam z siebie wszystko. I spalę mój tłuszcz. Mój wstyd.

Przepraszam, że nie wchodziłam na wasze blogi. Przeczytam starsze posty, natomiast najnowsze skomentuję.

Mam nadzieję, że wam idzie lepiej niż mi.

Podpisała Gruba Świnia

11 komentarzy:

  1. Nie przejmuj się. Bierz dupę w troki i do przodu. Dasz radę i wrócisz na prosto ! ♥

    OdpowiedzUsuń
  2. Jestem z tobą, musimy dać radę <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Czuję się dziś dokładnie tak samo. Ale dasz radę, musisz! Trzymam kciuki }i{

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie mów tak, nie jesteś grubą świnią :< Powinnaś się cieszyć, że powróciłaś, że wyciągnęłaś wnioski i nadal walczysz! Też chciałam się zdrowo odżywiać, też przytyłam i dziś dałam popamiętać tłuszczowi! Ćwiczenia, ćwiczenia, ćwiczenia!
    Martwię się o Ciebie, bo to w końcu 2 dni nic nie jedzenia. Proszę zrób to dla mnie i zjedz jutro przynajmniej marchewkę. Ma mało kalorii i doda Ci energii, a Ty nie zasłabniesz i będziesz mogła walczyć dalej! Miłego dnia, kochana chudzinko :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Szybko na pewno się z tymi nadprogramowymi kilogramami się uporasz. Jestem pewna :) Jesteś silną osobą i dążysz do swoich celów. Zbieraj tyłek do pracy i daj z siebie wszystko, a piękna sylwetka będzie Twoja :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie jesteś grubą świnią, aniołku.
    Cieszę się, że wróciłaś, ale nie rób sobie zbyt często takich głodówek.
    One nie wnoszą naprawdę nic dobrego, zjedz chociaż 200 kcal. Spalasz je codziennymi czynnościami :)
    Trzymaj się, kruszynko! x

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie przepraszaj nas tylko siebie i swoje ciało. Nikt cie nie będzie obrzucać błotem. Po prostu sama jestes sobie winna. Odniosłaś cenną lekcje i dostrzegłaś swoje błędy i to jest najważniejsze. Uwierz w siebie dziewczyno ! Uwierz, że możesz, że potrafisz ! Dasz rade i nie zawiedz mnie bo chce wejść na twojego bloga za dwa tygodnie i zobaczzyć 14 nowych dni na zielono !
    Wierze w ciebie !

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja też mogę napisać jedynie, że przeprosić należy jedynie własne ciało. Niezmiennie Cię wspieram i gorąco kibicuję. Trzymaj się słońce ♥

    OdpowiedzUsuń
  9. Dlaczego mamy cię obrzucać błotem? Nikt nie ma takiego zamiaru. Zrównać kogoś z ziemią? Jesteśmy tylko ludzmi jednak porażki nas motywują,
    trzymam kciuki

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie obrzucam błotem. Bezsensu. Kurczę każdy czasem je normalnie, czasem ma przerwę od diety, ważne, abyś to Ty sama z tego wyszła nie załamując się i nie rozpamiętując tego.

    OdpowiedzUsuń
  11. jestem z Tb motylku ja też wróciłam wygramy bitwe!!!! zapraszam do mnie thin-motyl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń