Cześć kruszynki! Wracam do was z ogromną motywacją i pozytywną energią! Dziękuje za wasze miłe komentarze, dajecie mi siłę!
Dostałam ostatnio 6 z matmy, za test. Ogromnie się ucieszyłam jestem humanistką i przedmioty ścisłe nie idą mi wyśmienicie. Jak dla mnie wielki sukces!
Wczoraj miała miejsce okropna awantura. Boże to było okropne... Na szczęście już wszystko ucichło i jest w miarę okej. Postanowiłam mocno ograniczyć internet (moje wszystkie seriale Y_Y) i bardziej pomagać w domu. Nie chcę przez moje lenistwo stracić taką dobrą mamę.
Byliśmy też wczoraj w Hamburgu. Niestety tylko dotarliśmy do Ikei przez tą paskudną pogodę... No cóż, ale w następny weekend jak ma być lepsza pogoda to będziemy sobie chodzić przez Hamburg na pieszo. Ahh tyle kalorii będzie można spalić :).
Dzisiaj zjadłam sobie odrobinę winogrona, jabłko i pomidora (jak zdrowo ^^). Jestem głodna, ale wakacje się zbliżają! Na szczęście ja mam czas aż do sierpnia (kończę rok szkolny 29 lipca).
Bilans:
winogron (145 kcal)
jabłko (50 kcal)
pomidor (30 kcal)
Suma: 225 kcal / 300 kcal
Ćwiczenia:
Miley Cyrus Sexy Legs Workout
Victoria's Secret Angel Series
30 minut tańca
50 przysiadów
50 brzuszków
W końcu ruszyłam dupsko i zaczęłam ćwiczyć. Świetne są te ćwiczenia z Miley Cyrus. Mama powiedziała mi, że łydki mi wyszczuplały :). Dzisiaj z rodzinką byliśmy na Floh Markcie kupiłam sobie grę na nintendo i mały obraz. Fajnie było, ale niestety trochę popadało.
Chyba jutro pójdę sobie pobiegać. Trzymajcie się! <3
Bardzo ładny bilans. Fajnie, że zaczęłaś tak ćwiczyć, na pewno wyjdzie Ci to na dobre :) Trzymaj się :*
OdpowiedzUsuńGratuluję ;* Świetny bilans, buziaki ;**
OdpowiedzUsuńJaki piękny bilans, a do tego tyle ćwiczeń.
OdpowiedzUsuńDlaczego kończysz rok tak późno? Współczuję :/
Uwielbiam te Miley Cyrus Sexy Legs Workout, u mnie widać już trochę efekty, przynajmniej tak stwierdziła moja przyjaciółka, a ona jest bezlitośnie szczera, więc myślę, że mówi prawdę.
Trzymaj się, kruszyno x
O matulu, jaki bilansik. Same witaminki, tak trzymać! ~
OdpowiedzUsuńWłaśnie, może i ja spróbowałabym Miley... wszyscy polecają, sooo :)
Trzymaj się ♥
Zaglądam tu do Ciebie i idzie Ci tak wspaniale. Cieszę się, jak nie wiem co, że u Ciebie tak ładnie. Nie trać tej energii! W wakacje będziesz wyglądała prześlicznie.
OdpowiedzUsuńJakie to rozsądne i miłe z Twojej strony, że chcesz pomagać mamie! Ja sobie uświadomiłam jaka byłam chamska dopiero po wyprowadzce. Gratuluje 6 ;)
OdpowiedzUsuńFajnie, że tyle ćwiczysz, ja nie mogę się zmotywować :P
Śliczny bilans i dużo ćwiczeń :)
OdpowiedzUsuńA kiedy zaczynasz rok szkolny?
Trzymaj się =]
tak, nie ma że boli, wakacje sie zblizaja, trzeba wziasc sie do roboty :D i schudnac ;)) internet nie zastąpi ci realnego swiata, wiec dobrze zrobi ci oderwanie sie, wiecej ruchu :D spalisz kcal podczas obowiazkow domowych ;)
OdpowiedzUsuńpowodzenia kochana, fajnie czytać notkę od której biję tyle motywacji i uśmiechu.. :)
OdpowiedzUsuńwakację się zbliżają, to prawda, będziemy w nie chude i szczęśliwe!
Świetne bilanse kochana, brawo ! <3
OdpowiedzUsuńA awanturami się nie przejmuj w każdym domu się przecież zdarzają.
Chudnij *.*
Super bilans ;** Gratuluję... I ćwiczeń sporo :D Ja też ostatnio chcąc uniknąć kłótni w domu zaczęłam pomagać a przy tym kalorie się spalają więc korzyść podwójna :D Powodzenia :)
OdpowiedzUsuńGratuluje szóstki z matmy! :D Widzę, że idzie ci po prostu świetnie z bilansami. Są malutkie <3 Trzymam za ciebie kciuki i wytrwaj! :*
OdpowiedzUsuń