wtorek, 3 czerwca 2014

#39

W końcu mam internet + naprawiłam mojego laptopa.

Nowe mieszkanie bardzo mi się podoba, szczególnie podłoga, w poprzednim mieszkaniu była obrzydliwa. Ah!

Chyba wcześniej "skończę" ABC Diet. Jestem trochę zmęczona skakaniem codziennie do innych limitów. Określę sobie limity i po prostu będę się ich trzymać. ABC zacznę kiedyś zapewne ponownie :).
 Jak na razie mój limit to będzie 450 kcal. Tak, żebym mogła sobie czasami zjeść sobie mój ukochany ryż. Nie za dużo, ale też nie za mało. Muszę schudnąć do tych wakacji! Muszę! Chyba nie chcę się wstydzić przed swoją własną rodziną?!

Ostatnio nawet w lustro nie mogę patrzeć na swoją figurę. Jestem obrzydzona moim własnym ciałem aż tak, że nie chcę go widzieć dopóki nie osiągnę mojej wymarzonej liczby - 38 kg.

Ta waga zawsze była dla mnie jakoś magiczna. Nieosiągalna, piękna, perfekcyjna.


Zmieniłam wygląd bloga, podoba się? Taki prosty, ale mi się podoba. W sumie basic ostatnio jest nawet modny.

Ale przejdźmy do ulubionej części posta.

Bilans:
2x kawa (kupiona ze sklepu) 240 kcal
1x jabłko 50 kcal

Suma: 290 kcal

Ostatnio ciśnienie mi szaleję, dzisiaj wstałam z łóżka i zaraz potem: BUM! Krew z nosa leci jak z ogromnego wodospadu. Już pomijam okropne bóle głowy.

Ale dzisiaj było najlepiej. Mądra ja popiłam tabletkę przeciwbólową kawą. Brawo!

W szkole jakoś idzie, dostałam 5+, 6 i jeszcze jedną 6 ostatnio. Za tą piątkę ukarałam się głodówką. GŁUPIE ŚWINIE NIE POWINNY NIC JEŚĆ :).

Okropnie się wkurzyłam się na siebie, za tą piątkę. Oczywiście moja mama zauważyła, że przyszłam "załamana" ze szkoły i się pyta co się stało. I była gadka, że to dobra ocena, że mieszkamy w obcym kraju a ja i tak świetnie sobie radzę! No i co z tego?! Po prostu jestem za głupia, żeby mieć zwykłą 6.

Wymówki to zwykła oznaka słabości. I tyle.

Jutro mam tylko 2 ostatnie lekcje! 9 i 10-klasiści mają egzaminy końcowe, więc większość nauczycieli jest "zajęta". A moja siostra ma cały dzień wolny! Szczerzę jej zazdroszczę.

Dostałam na dzień dziecka od mamy piękną bransoletkę, daje mi siłę. Dobre dzieci nie są grube :).

Dużo dziewczyn już nie pisze. Szkoda, bo wakacje coraz bliżej.

Trzymajcie się.

12 komentarzy:

  1. Masz rację, skakanie między bilansami nie jest za fajne.
    Może spróbuj przerzucić się na kawę bez mleka? Zaoszczędzisz dużo kalorii :)
    Nie przesadzaj, piątka to nie zła ocena. Przecież to nie tak, że zepsuje Ci średnią.
    Powodzenia w dalszych dniach :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Przeraziła mnie nieco ta liczba 38 kg. Postaram się nie oceniać, nie osądzać. Uważaj jednak, bo to bardzo bardzo ryzykowna i niezdrowa waga. Jestem całym sercem z Tobą :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeju jak ty sie dobrze uczysz! Ja z każdej 5 sie ciesze, a ty sie karasz.. Bilans idealny, pozazdrościć. Mój cel narazie 39-49 do wakacji, a do końca wakacji 36. Trzymam kciuki! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo Cię cenię Nahashima i nie widzę niczego śmiesznego w Twoich komentarzach. Twoje słowa są najtrafniejsze ze wszystkich, które pod moim postem zostawiono. Jeśli zdecydujesz się kiedykolwiek zostać psychologiem, wiem na pewno, że będziesz dobrym psychologiem. Dziękuję Ci za wszystko.

    O Twoich bilansach wypowiadać się chyba nie trzeba, jesteś wspaniała. A wygląd bloga, jak najbardziej w moim klimacie. Prosty, ciemny. Podoba mi się. Ściskam.

    OdpowiedzUsuń
  5. kurcze 5 na studiach, to marzenie :D czasami 3 jest marzeniem hahaha : D
    bilas piekny, dla mnie za niski, ale wiem, ze zbliża Cię do wymarzonej wagi! Trzymam kciuki za szybko osiągnięty cel! buziaki

    OdpowiedzUsuń
  6. Wygląd bloga jest dobry. Oceny jeszcze lepsze, za to bilans jest zajebisty, za przeproszeniem. :) Dalej trzymaj się swoich zasad i będzie jeszcze lepiej :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja bym chyba szalała z radość że dostałam piątke czy szóstke. Bilans oczywiście przepiękny, oby tak dalej!
    Zazdroszczę ci mieszkanka, tej prywatności, braku kontrolowania przez innych. Ahh to moje marzenie.

    OdpowiedzUsuń
  8. bilansik i oceny są cudowne :)
    trzymam za Ciebie kciuki, oby tak dalej i oczywiście daje do obserwowanych.
    buziaki,

    p.s. zdjęcie jest przepiękne, uwielbiam pepitkę, od 2lat mam bzika na jej punkcie! :D <3

    OdpowiedzUsuń
  9. dieta abc to glodowka a nie dieta ;p

    OdpowiedzUsuń
  10. Jesteś naprawdę niesamowita ! A jeśli chodzi o dietę abc to ile da radę na niej schudnąć? Warto spróbować?
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. piękny bilans kruszynko, oby tak dalej

    OdpowiedzUsuń