sobota, 2 sierpnia 2014

Dla Ciebie

Dla Ciebie głoduję,
Dla Ciebie dzisiaj mój żołądek nic nie dostał,
jest pusty jak twe serce,
ty i tak nic nie zauważysz,
nie zauważysz, że mój żołądek i twoje serce są puste.
Za puste.

Dzisiaj głodówka. Cały dzień czuję się jakbym zjadła za dużo. Szkoda tylko, że dzisiaj nic nie zjadłam. Niezbyt czuję się głodna. Okres sprawia cuda. Chciałabym, aby trwał jeszcze z 5 dni. On wtedy przyjedzie. Znowu się zobaczymy. Nie widzieliśmy się od kwietnia. Jednakże przypadek sprawił, że wyjechał na wakacje w poprzednią środę, kiedy to zaczęły się wakacje w Niemczech.

Sądzę, że niektóre z was domyślą się o kim mówię. Podpowiedź jest taka, że kocham, ale nie jestem zakochana. Trudno, żebym do tej osoby czuła zauroczenie.


 Dzisiaj byłam na zakupach z mamą, miałam kupić buty, ale skończyło się na tym, że kupiłam poduszkę 8D. Nic fajnego nie widziałam, więc nie miałam potrzeby niczego innego kupować.

W Polsce zawsze mam problemy ze snem poszłam spać o 6 rano i wstałam o 10. Ale miło spędziłam noc, świetnie się bawiłam oglądając seriale i czytając różne rzeczy. W moim życiu nie jestem raczej smutna, tylko na blogu mogę się wydawać hmm przygnębiona? Jednakże ja nie myślę o diecie i innych tego typu rzeczach podczas dnia i mojego życia codziennego. Wtedy nie jestem taka głodna, najgorsza  rzeczą będąc na diecie jaką można zrobić to tylko o niej myśleć. Chociaż zdarza mi się, że godzinami o niej myślę. Szczególnie jak popatrzę w lustro. Chociaż przed znalezieniem mojej pasji byłam zawsze smutna. Nie chcę tu wspominać o mojej pasji, coś co czyni mnie okropnie szczęśliwą i pełną życia osobą nie może połączyć się z moimi problemami z (nie)jedzeniem. Ta pasja wyciągnęła mnie z depresji, więc nigdy nie napiszę tutaj czym jest moja pasja. W sumie nie wiem czemu o niej tutaj wspomniałam, ale chyba po prostu chcę być z wami bliżej :). Moja mama też powiedziała, że zapisze mnie do studia fitness yay!

Ja już nie przedłużam, bo tak naprawdę nie mam już więcej o czym pisać ;). Może tylko jeszcze dodam, że jutro także będzie na 95% głodówka.
Trzymajcie się.

3 komentarze:

  1. No to trzymaj się na tej głodówce, trzymam kciuki mocno :)
    W sumie masz rację, nie powinnyśmy myśleć cały czas o diecie, chociaż u mnie jest to nie lata wyzwaniem, bo mój umysł non stop wraca do tego tematu i wtedy nagle czuję się głodna. No cóż.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakoś tak chaotycznie napisane, ale to chyba przez radośc z pobytu w Polsce... Trzymaj sie skarbie mocno! Uważaj na siebie!

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratuluję głodówki, silną masz wolę:D Ciekawi mnie o jakiej pasji piszesz skoro nie możesz tego tu napisać, ale cieszę się, że daje Ci to taką radość:3 Najlepiej właśnie nie myśleć o diecie to idzie łatwiej. Trzymam za Cb kciuki, pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń